My w palarni wszyscy wiemy, że kawa jest kobietą. Jest jak dama, którą zapraszamy by podziwiać jej styl, zapach i wspólnie odkrywać smak życia.

I oto otrzymaliśmy właśnie szczególną przesyłkę. Kawę od samych kobiet. Znaleźliśmy farmę w Rwandzie, na której pracują tylko kobiety i to na każdym odcinku produkcji. Jest to grupa, która należy do Międzynarodowego Konsorcjum Kawowego Kobiet. Mówimy o farmie Sake w dystrykcie Ngosi, na wysokości 450-2000 m n.p.m., gdzie panuje szczególny mikroklimat.

Plantacja zajmuje 30ha i posiada własny młyn do obróbki kawy. Rolnicy w Rwandzie mają małe posiadłości z kawą, wiec farma kobiet staje się też dla nich miejscem, gdzie są dostarczane owoce kawy od aż 2200 uprawiających kawowce.

Na farmie kawa jest przetwarzana, poddawana selekcji, dlatego otrzymujemy produkt niezwykły.

Pijemy ją od kilku dni i wciąż odkrywamy jej subtelności i…tajemnice.

Tak więc przychodźcie do nas, próbujcie, kupujcie lub zamawiajcie on-line kawę, przy okazji wspierając dobre inicjatywy dla ludzi w Rwandzie.

https://sklep.ollecafe.pl/advanced_search_result.php?keywords=rwanda&sStore=71klnsj11sipn868aerctmlli1

Przed nami majówka (pracujemy tylko do piątku wieczora 29 kwietnia, wracamy 9 maja, więc się spieszcie, przybywajcie do nas lub zamawiajcie on-line…). My już wiemy, co będziemy pić na trawie, na piasku nad jeziorem, nad morzem…i jaką kawę koniecznie zapakujemy do bagażu (nawet jadąc do Włoch!).

Nowa Kenia. Kawa z krainy gór i jezior z wulkanicznej gleby na wysokości 1700-1800 m n.p.m. od farmerów Rungeto. To są mistrzowie fachu, z najlepszej odmiany arabiki SL34 osiągnęli jeszcze więcej niż można. W zgodzie z naturą i z pomocą krystalicznie czystej wody, ciepłego równika oraz opadów otrzymujemy produkt, który od razu okrzyknęliśmy u nas jako kawę Prestige Selection (nasz nowy projekt – więcej na stronie sklepu). Pijemy oczywiście w dripie i aeropressie (wystarczy wziąć wodę w termosie na wyjazd, a reszta jest już bardzo łatwa), by wydobyć całą złożoność aromatów i nut smakowych. Ta kawa sprawdzi się także, jeśli parzysz metodami przelewowymi i jako zwykła zalewajka.

Ach, co to za zapach! Skojarzenie przyjemnych wiosennych owoców z marzeniami o słońcu i  odpoczynku. A po pierwszym łyku chce się więcej i…więcej.

A więc przybywajcie, bo jest to kawa idealna do bagażu podręcznego!

Idealna na prezent dla…siebie i tych, których kochamy.

Czas na kawę z Boliwii!

Zaraz, z Boliwii? No właśnie, bardzo się zdziwiliśmy, gdyż jest to kraj w Ameryce Południowej, który jednak nie kojarzy się nam z kawą. W porównaniu z innymi, produkuje jej dość mało, ale okazuje się, że warunki naturalne powodują, że ta kawa jest jakościowo świetna i bardzo niezwykła.

Boliwia nie ma dostępu do morza, ale za to ma…Andy, z jej łańcuchami wulkanicznymi, zwrotnikowym klimatem i odpowiednimi temperaturami. To wszystko sprawia, że kawowce są uprawiane na wysokości 1200-2000 m n.p.m., a ponadto stowarzyszenie ANPROCA dba o swoich rolników i ich rodziny. Chodzi o kawowe umiejętności i wiedzę oraz godziwe zarobki, a także o końcowy produkt, który właśnie w postaci dwóch najlepszych worków, dojechał do naszej palarni. Tak więc spieszcie się, bo my już dzisiaj piliśmy, a kawy jest mało. Czas-start…

Możemy tylko powiedzieć, że zaskoczyła nas tak, jak czarne kapelusze ubierane na święta przez boliwijskie kobiety i otuliła niczym boliwijskie ponczo z wełny alpaki podczas zimnego poranka.

https://sklep.ollecafe.pl/advanced_search_result.php?keywords=BOLIVIA

Witajcie miłośnicy dobrej kawy!

Od kilku dni cichaczem zakradła się do nas kolejna nowość z Malawi! Co bardziej spragnieni powiewu świeżości mieli już szansę ją skosztować. Słodycz i delikatność z charakterem. Tak można by ją przedstawić. Gorąco polecamy ją zamówić i spróbować!

https://sklep.ollecafe.pl/advanced_search_result.php?keywords=malawi

Dzisiaj u nas jeszcze zima, a raczej pora deszczowa, która od czasu do czasu przedziela astronomiczną zimę. I dlatego zapraszamy Was w wyobraźni do krainy gór i lodu, ale…w Afryce! Park Narodowy Gór Rwenzori zajmuje prawie 100 000 ha w zachodniej Ugandzie i obejmuje główną część łańcucha górskiego Rwenzori, w którym znajduje się trzeci co do wysokości szczyt Afryki – Mount Margherita o wysokości 5 109 m (Margherita? o, już wiemy, co dziś zamówimy w ten deszczowy dzień na obiad do Palarni…). Lodowce, góry, wodospady i jeziora w tym regionie sprawiają, że jest to jeden z najpiękniejszych obszarów alpejskich w Afryce. I właśnie z takiego regionu, na potężnej wysokości 1200-1400 m n.p.m. uprawiane, przyjechały do nas dwa worki bardzo ciekawego ziarna. Kawy Arabica z Ugandy słyną ze zrównoważonego smaku, cechuje je dobra cielistość w połączeniu z niską kwasowością, a poza tym? My smakując ją w naszym ukochanym dripperze, poczuliśmy w tej kawie intensywną słodycz moreli, której towarzyszyła wyraźna nuta czarnej herbaty.

Link: UGANDA

Witajcie!Myśleliśmy, że po kawie GWATEMALA Huehuetenango, już nas nic nie zaskoczy.Jakże się myliliśmy… Oto przed wami prawdziwy Pablo Escobar wśród ziaren kawy, piszemy to oczywiście z przymrużeniem oka, wiedząc kim był ten Gość (ale przecież , jak mówią niektórzy socjologowie, „kawa to narkotyk”, tyle że legalny!)Cuba Turquino Lavado.Smak tej kawy jest tak mocny, intensywny, a aromat pełen charakteru, że parząc ją z rana w aeropressie, myśleliśmy, że stanął przed nami sam wcześniej wspomniany baron narkotykowy.Pierwsze co nas zaskoczyło po zalaniu świeżo zmielonych ziaren wodą, to intensywna woń kubańskiego cygara, która po zaparzeniu, pozostaje długo w naparze, nadając mu unikalny smak.Posmak kawy nie jest ani słodki (np. czekoladowy), ani owocowy. Po prostu mamy charakterny, mocny tytoń, który…”TRZEBA UŻYWAĆ”!Spotkanie z Turquino Lavado okazało się niesamowitym przeżyciem.Jeżeli szukacie kawy, innej niż wszystkie, koniecznie spróbujcie nową Cubę!https://sklep.ollecafe.pl/advanced_search_result.php…#OlleCafeTeam#Coffee

Wchodząc rano do pracy pierwsze co robimy to uruchamiamy radio.

Dzisiaj zszokowała nas wiadomość o podobno najbardziej depresyjnym dniu roku (dziś )Nie chcemy sprawdzać czy coś w tym jest czy nie, postanowiliśmy zrobić coś…Otworzyliśmy więc najnowsze worki z kawą i po szybkiej ocenie uznaliśmy że ta kawa będzie po prostu idealna na ten dzień! Gwatemala Huehuetenango! Sama nazwa mimowolnie wywołuje uśmiech. Co ciekawe nie tylko nazwa odruchowo unosi kąciki ust… My, zespół Olle, preferujemy Afrykę. A ta Gwatemala…Nie owijamy w bawełnę. Jest po prostu rewelacyjna! Pijąc ją mimowolnie uśmiechamy się do siebie i jesteśmy po prostu w szoku jak dobrze smakuje! LINK: https://sklep.ollecafe.pl/advanced_search_result.php…

#BlueMonday#OlleCafeTeam